Miejska Biblioteka Publiczna w Jarosławiu

Kliknij, aby przełączać międzie dużym kontrastem strony

„Co mi w duszy gra” – Wystawa malarstwa Ludwiki Koczut

Data publikacji: 06/09/2024

Zapraszamy do zwiedzania wystawy pani Ludwiki Koczut zatytułowanej „Co mi w duszy gra”. Na wystawie prezentowane są obrazy o różnorodnej tematyce z przewagą pejzażu. Autorka w swojej twórczości stosuje olej i akryl na płótnie.

Wystawę można zwiedzać w Centrum Multimedialnym Miejskiej Biblioteki Publicznej do połowy października, w godzinach otwarcia placówki.

Serdecznie zapraszamy!

Ludwika Koczut – jarosławianka, od dzieciństwa pasjonuje się rysunkiem i malarstwem. Swój warsztat malarski udoskonalała przez wiele lat pod kierunkiem znanego Artysty – Henryka Cebuli związanego z jarosławskim „Plastykiem”. Tematyka prac malarki jest różnorodna, są to zarówno pejzaże, architektura, martwa natura, portret i akt. Wykorzystuje w sowich pracach różne techniki malarskie, głównie olej, akryl, ołówek a także pastel i inne. Pani Ludwika swoje prace wystawia od roku 2013, na wielu wystawach indywidualnych i zbiorowych. Jej obrazy znajdują się również w zbiorach prywatnych w kraju i zagranicą (Wielka Brytania, USA, Kanada).

 

Swoją opinią o Artystce podzielił się Pan Henryk Cebula:

Ludwikę Koczut znam od samego początku Jej drogi twórczej, kiedy prowadziłem w pracowni zajęcia z malarstwa dla grupy pań trzeciego wieku.  Wtedy pojawiła się z zafoliowanym blejtramem i farbami Ludwika i powiedziała, że chce nauczyć się malować i że nigdy w życiu tego nie robiła. Stwierdziła też, że czuje taką potrzebę i chce spróbować swoich sił. Po roku poczyniła taki postęp, że zorganizowała pierwszą indywidualną wystawę swoich prac malarskich. Twórczość malarska artystki to kwiaty, martwe natury, pejzaże oraz kompozycje figuralne. Rozwój widać także w warsztacie jak i w formie wyrazu artystycznego, przez co weszła przebojem w świat.

Jej malarstwo  można postrzegać jako twórczość tradycyjną. Obrazy sprawiają wrażenie niedokończonych, wewnętrznie pięknych, zatrzymanych w drodze KU… . Jak to bywa w sztuce owe KU… nie jest łatwo zamknąć jednym słowem czy określeniem.  Żywiołowość malarstwa wprowadza nas w stan ducha kierując do emocji i przeżywania. Możemy jeszcze wiele spodziewać się po dalszej twórczości Ludwiki.


Galeria

Ikona telefonuZadzwoń Ikona email Napisz
Menu